Trzy pijane studentki uczelni artystycznych trafiły do policyjnego aresztu, po tym jak sprejami wykonały graffiti na co najmniej 17 budynkach gdańskiej starówki z soboty na niedzielę. Na razie nie wiadomo ile z nich to zabytki i jak duże są straty. Kobiety są na wolności, a postawienie im zarzutów zależy od tego czy do policjantów zgłoszą się poszkodowani właściciele.
Nawet policji nie potraktowały z szacunkiem :) |
Na trop trzech "artystek" policjanci ze Śródmieścia trafili po telefonie
gdańszczanki, która zauważyła jak malują graffiti na ul. Lektykarskiej
ok. godz. 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek. W momencie zatrzymania
jedna z trzech kobiet białym sprejem malowała napis na chodniku. Dwie
25-latki i 24-latka trafiły do policyjnego aresztu. Jak się okazało
wszystkie były nietrzeźwe. Jedna miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie, pozostałe - około 1,5 promila. Efekty ich nocnej pracy zobaczysz na stronie gdansk.naszemiasto.pl
Zdarzenie nie zasługuje na publikację, ale bezmyślność i ogrom szkód jest porażający.
źródło:
Zdarzenie nie zasługuje na publikację, ale bezmyślność i ogrom szkód jest porażający.
źródło:
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1681695,gdansk-pijane-studentki-malowaly-graffiti-na-kamienicach,id,t.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=gdansk
Ciekawe co powiedzą rodzice "artystek" jak zobaczą rachunek za usunięcie szkód.
Kara powinna być restrykcyjna i nieuchronna :)
No i alkohol szkodzi.
Ciekawe co powiedzą rodzice "artystek" jak zobaczą rachunek za usunięcie szkód.
Kara powinna być restrykcyjna i nieuchronna :)
No i alkohol szkodzi.